Przerażająco trudnie jest w jakikolwiek sposób zaistnieć w dzisiejszym świecie, liczącym jedynie, jak modnie się ubierasz, ile masz pieniędzy, ile masz tapety na twarzy, jaką masz niewyparzoną gębę, aby zgasić kogoś jakimś żenującym tekstem. Ilekroć myślę o otaczającym mnie świecie, zadaję pytanie 'co ja tu robię?!'- jestem zwyczajną nastolatką, która nie poszukuje przygód,lecz ciekawości odkrywania świata, nawiązując przyjaźnie, chce osiągnąć wiele, nie rozumiem tylu ludzi m.in., że ćpają, monopolizują non stop, cwaniaku ją, strasznie tego nie cierpię. Do prawdy mam dość, potrzebuje zmian, definitywnie. Dumam bez przerwy nad swoim życiem, chcąc znaleźć logiczne wyjaśnienie, kim w przyszłości będę. Otóż nie wierzę w prawdziwą miłość, tak jest tylko w filmach, lecz zdarzają się wyjątki, tak jak moi rodzice, podziwiam ich, choć w życiu lekko nie mieli. Dziękuje Bogu za tak wspaniałych rodziców, starsze rodzeństwo, cudownych przyjaciół, umiejętności do siatkówki, raczej nic więcej nie posiadam, ciesze się z tego co mam. Nie toleruje ludzi, którzy są fałszywi i dwulicowi- odrażają mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz